Pół miesiąca już minęło, a nie pojawił się żaden post, nawet taki, którego stworzenie (nawet nie można powiedzieć, że napisanie, skoro składałby się z prawie samych gifów czy zdjęć...) nie zajęło by wiele czasu... Tak, dopadł mnie kryzys. Nie napisałabym nawet tego posta, gdyby nie informacja od jednej z czytelniczek, Karoliny Lukosek, że mój blog został nominowany do Liebster Awards...