sobota, 28 lutego 2015

Od koszulki "dla par" do przeklętej koszulki

Post już dawno miałam w planach, tylko niestety nie mogłam się zabrać za jego napisanie, ale co tam lepiej (bardzo) późno niż wcale... (Prawda?)
Miałam już nic nie pisać o Krisie/Wu Yi Fanie, ale buszując po k-popowych memach nie raz natrafiam na memy przedstawiające zdjęcia Krisa i któregoś członka zespołu ubranych w te same ciuchy i to niby ma być wyraz tęsknoty za Krisem. Szczególną uwagę poświęcono BaekHyunowi, który w chińskim programie "Happy Camp" ubrał taką samą koszulkę jak kiedyś Kris (oraz był ostatnim, który przestał obserwować Krisa na SNS). Rzeczona koszulka na obu panach:
Oraz dwa różne memy upamiętniające to "doniosłe" wydarzenie:
Osobiście jestem nastawiona do tego sceptycznie. Może to kwestia tego, że będąc fanką JYJ często widziałam głupie akcje Cassie, które nie mogły zrozumieć, że obecnie JYJ i TVXQ to dwa niepowiązane ze sobą zespoły, a YunJae to przeszłość. Jedna z najgłupszych akcji Cassie, jaką pamiętam, to fanka, która wykupiła dwa bilety w pierwszym rzędzie na koncert JYJ i z jednego miejsca skorzystała ona sama, a na drugim miejscu posadziła kukłę przedstawiającą YunHo... 
Pierwsza i najgłupsza myśl, że aż wstyd się do niej przyznać, była taka, że to jest dokładnie ta sama koszulka, bo przecież możliwe, że Kris nie zabrał wszystkich swoich rzeczy z dormu przed odejściem z EXO... Tak, to naprawdę głupia myśl, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich wzrost. Myślę, że rozwiązanie jest o wiele prostsze, w końcu idole mają ciuchy z co najmniej trzech źródeł: kupują sobie sami, otrzymują w prezencie od fanów oraz otrzymują od firm/projektantów, których ciuchy reklamują lub firmy te liczą, że wystarczy, iż idol ubierze dany ciuch, a fani się rzucą na dany model (w przypadku EXO działa to 100% - przykład: pewnego razu Lay pojawił się na lotnisku z misiem i misiu szybko został wyprzedany i to już następnego, jak nie tego samego dnia!). Możliwe, że to nawet nie konkretny idol/zespół dostaje stroje, a wytwórnia, która potem rozdziela je potem pomiędzy swoimi zespołami. Przykłady "jednej" koszulki w 3 różnych zespołach:
Jeśli K i M liczyć jako różne zespoły...                                    Ale tu już idealny przykład...      
I żeby to chociaż tylko z jednej wytwórni dostawali...
SM, YG, Cube
Albo ewentualnie kraju...
Justin Biber i LuHan w tej samej bluzie
I ostatni gwóźdź do trumny: jeśli ubranie tego samego stroju oznacza co najmniej, że dane osoby są ze sobą blisko lub za sobą tęsknią, to dlaczego, gdy dwie osoby, szczególnie gdy dotyczy to kobiet, przyjdą na to samo wydarzenie w tym samym stroju jest to uznawane za niezbyt przyjemną wpadkę? Dwa koreańskie przykłady:
Pod oboma artykułami najwyżej ocenianym komentarzem był ten, który stwierdza, że to zawstydzające, a zaraz za nim, że stylistkom się oberwie.
W każdym razie koszulka zyskała pewną sławę i producent musiał to odczuć, zwłaszcza że potem założył ją także D.O. Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy, bo BaekHyun doczekał się skandalu, i to skandalu tak dużego, że wstrząsnął aż dwoma fandomami. Co prawda przede wszystkim był to duży, a nawet w ogóle skandal dla k-fanów, bo przestępstwem BaekHyuna był związek z TaeYeon z SNSD. Zresztą k-fanami nie wstrząsnął fakt, że TaeYeon jest starsza i bardziej doświadczona życiowo od BaekHyuna, ale to, że ukrywali swój związek oraz ośmielili się pisać do siebie zaszyfrowane posty na kontach SNS, o fani sądzili, że są kieroewane do nich... Pomijając falę hejtu dla BaekHyuna i TaeYeon, w całym tym "skandalu" najbardziej "oberwało" się ciasteczkom Oreo (kiedyś TaeYeon wstawiła zdjęcie tych ciasteczek i fani doszli, że miały one symbolizować BaekHyuna), które fani zaczęli masowo niszczyć i wstawiać na swoje konta SNS zdjęcia jako dowody...  Koszulce też się oberwało, bo zyskała miano przeklętej - każdy, kto ją nosi, doczeka się skandalu; na potwierdzenie mem:
Jednak koszulka chyba straciła swoją moc... Co prawda D.O jest/był podejrzewany o związek z SoJin z Girls' Day, jednak EXO-L przyjmują to o wiele spokojniej, chociaż wciąż nie jest idealnie... Inna sprawa, że po skandalu BaekHyuna, wyglądało na to, że to Tao znalazł się na celowniku. Najpierw krążyły plotki, że to on (razem z jakimś Koreańczykiem) jako następny odejdzie z EXO, czemu stanowczo zaprzeczył, a potem wypłynęła sprawa niezbyt trzeźwego Tao, który bawił się w towarzystwie znajomych i na pożegnanie pocałował jakąś kobietę w... w sumie to nawet nie można być pewnym, że to były usta, a nawet jeśli, to wyglądało to na szybkiego całusa. I tak samo potraktował to fandom.
Wygląda na to, że mimo wszystko na razie z obecnymi członkami EXO nic się złego nie dzieje, chociaż tego samego nie można powiedzieć o byłych członkach: wydaje się, że długo będą czekać, aż oficjalnie zostaną byłymi, bo SM znowu przeciąga sprawę jak tylko może. Jednak z drugiej strony martwi mnie, że z EXO nic się nie dzieje, bo trochę wygląda to na ciszę przed burzą, skoro w grudniu wyszedł teaser zatytułowany "Coming soon", a tu minęły dwa miesiące i nic się nie dzieje... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz