poniedziałek, 16 lutego 2015

[RM] Nieznany przyjaciel

W czasach mojej młodości wychodziło czasopismo przeznaczone dla nastolatek, Nasza Miss. W gazetce mieli dział "Różowe marzenia", w którym prezentowano opowiadania miłosne. Jako romantyczka zbierałam te opowiadania. Postanowiłam się z nimi podzielić, chociaż te paręnaście lat później wydają mi się one strasznie naiwne... Ale i tak szkoda, że udało mi się zachować ich tak niewiele.
Telefonował do niej codziennie i mimo, że nigdy się nie widzieli, zrodziła się między nimi jakaś miła tajemna więź.
Karolina z roztargnieniem odebrała telefon.
- Przykro mi, ale pomylił pan numer, tu nie ma żadnego Marka - odłożyła słuchawkę, jednak telefon zadzwonił ponownie.
- Cześć! To ja przed chwilą pytałem o Marka - odezwał się ten sam męski głos.
- Ale tu nie ma żadnego Marka - powtórzyła Karolina już trochę zirytowana.
- Tak, wiem, ale chciałbym porozmawiać przez chwilę z tobą. Masz taki miły głos i bardzo chciałbym cię poznać - nie rezygnował nieznany rozmówca.
Karolina powiedziała, że wcale ją to nie interesuje i trochę zmieszana odłożyła słuchawkę. Jeszcze tylko tego jej brakowało! Jakiś telefoniczny znajomy-nieznajomy!
TROCHĘ POMYLONY!
Czy to możliwe, żeby wszyscy pomyleńcy stawali na jej drodze?Wróciła do przerwanej lektury z nadzieją, że telefon już się nie odezwie. Jednak znowu zadzwonił.
- Halo! - zawołała trochę niegrzecznie.
- Proszę, nie odkładaj słuchawki, pozwól mi coś powiedzieć - odezwał się ten sam nieznajomy.
- Wiesz, jestem właśnie zajęta - odpowiedziała.
- Naprawdę nie zabiorę ci dużo czasu - chłopak nie rezygnował. - Nazywam się Janek, mam dziewiętnaście lat, studiuję na pierwszym roku archeologii i zakochałem się w... twoim głosie.
Karolinę po prostu zatkało. Po chwili roześmiała się.
- A ja mam na imię Karolina, skończyłam 16 lat, jestem Koziorożcem i chodzę do drugiej licealnej - odpowiedziała rozbawiona. - Myślę, że jesteś trochę pomylony - dodała bez ogródek.
ANIELSKI GŁOS
Ta telefoniczna znajomość trwała kilka tygodni. Janek dzwonił do niej codziennie. Karolina już zdążyła przyzwyczaić się do jego telefonów. Ten pomylony chłopak okazał się nawet dość sympatyczny. Codziennie prosił ją o spotkanie, bardzo chciał ją poznać osobiście, zobaczyć jak wygląda. Jednak dziewczyna nie była pewna, czy chce się z nim umówić i ciągle wynajdywała jakieś przeszkody.
- Na pewno jesteś śliczną dziewczyną, bo masz taki anielski głos - mówił z przekonaniem.

- Musisz często rozmawiać z aniołami - odpowiedziała śmiejąc się - bo inaczej skąd byś wiedział, że mam anielski głos? A może jestem potworem?
- O nie! To wykluczone! Z tym anielskim  głosem? Kiedy się zobaczymy? Zapraszam cię do chińskiej restauracji? - zaproponował w nadzieją w głosie.
- Może za jakiś czas, teraz mam dużo nauki - odparowała bez namysłu.
- Błagam, umów się ze mną wreszcie - usłyszała w jego głosie zniecierpliwienie. Jednak i tym razem nie dała się namówić.
MOŻE SIĘ ROZCZAROWAĆ
Karolina wcale nie myślała o tym, że to on może jej się nie spodobać. Uroda nie miała dla niej wielkiego znaczenia. Znała tylu przystojnych chłopców, którzy byli próżni, zarozumiali i właściwie nie miała o czym z nimi rozmawiać. Obawiała się natomiast tego, że Janek może się rozczarować, gdy ja zobaczy. Ciągle zasypywał ją przez telefon komplementami, był pewien, że jest bardzo ładna. A ona wcale nie uważała się za piękność. Owszem, może nie była najbrzydsza, ale tak naprawdę to nic specjalnego.
Gdy następnego dnia wyszła do szkoły, niemalże pod samym domem usłyszała znajomy głos:
- Cześć Karolino! Mogę cię odprowadzić do szkoły?
NIEOCZEKIWANE SPOTKANIE
Od razu go poznała. To był głos Janka! Zamarła w bezruch, zupełnie straciła głowę, nie wiedziała, jak ma się zachować. Wreszcie wolno odwróciła się za siebie i zobaczyła czarnowłosego chłopaka o szmaragdowych oczach, który uśmiechał się do niej.
- Janek? - zapytała oszołomiona.
- Tak - odpowiedział bardzo uradowany tym spotkaniem.
- Jak mnie poznałeś, przecież nigdy mnie nie widziałeś? - zapytała zdziwiona tym bardziej, że jej telefoniczny przyjaciel okazał się niezwykle przystojnym chłopakiem.
- Powiedziałaś mi raz, że masz długie rude włosy, że jesteś dość wysoka, więc kiedy cię zobaczyłem, od razu wiedziałem, że to ty.  A twój adres znalazłem po numerze telefonu. Chyba się nie gniewasz?
- Nie wiem. Zaskoczyłeś mnie- odpowiedziała trochę zmieszana.
- Przepraszam - powiedział biorąc ją za rękę, a jego dotyk wydał się jej niezwykle miły. - Jeśli bym tego nie zrobił, mogłabyś nigdy nie zdecydować się na spotkanie ze mną.
- Jesteś rozczarowany? - Karolina spojrzała mu prosto w oczy.
Janek roześmiał się. Zrozumiał wreszcie, dlaczego odkładała to spotkanie.
- Jesteś jeszcze piękniejsza, niż sobie wyobrażałem - powiedział to z takim przekonaniem, że Karolina nie mogła mu nie uwierzyć. Poczuła mocniejszy uścisk jego dłoni i uśmiechnęła się, bo miała wrażenie, że znają się już od wielu lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz