sobota, 18 stycznia 2014

Rafał Brzozowski

Mój świat się naprawdę skurczył, a dzisiaj w pracy przekonałam się jak bardzo. Zacznijmy od tego, że mieszkam na malutkiej wsi, a pracuję w innej wsi oddalonej od mojej o 5km, a liczącej trochę ponad 3 000 mieszkańców, więc w zasadzie powinnam ludzi znać jako że w tych miejscowościach spędziłam prawie całe życie, ale jednak nie, bo kiedy przyszła jakaś kobieta, żeby zamówić nocleg, kompletnie nie wiedziałam kto to i nie wiedziałam jak z nią rozmawiać. A w zasadzie naprawdę powinnam, bo okazało się, że to kobieta pracująca w naszym urzędzie gminy! To i tak bardziej zrozumiałe, że jej nie znam, skoro do gminy raczej nie mam powodów chodzić. Ale kiedy dodatkowo spytała mnie o Rafała Brzozowskiego
to naprawdę wymiękłam i gorączkowo zaczęłam się zastanawiać kto to jest, że powinnam go znać! Przez około pięć minut miałam kompletną pustkę w głowie, aż w końcu mnie oświeciło, że to przecież piosenkarz, którego jedną piosenkę znam, bo kiedyś jeździłam do pracy z siostrą i paroma innymi osobami jednym autem i słuchaliśmy radia, a w tym okresie Rafał Brzozowski akurat promował "Tak Blisko". Jego głos nie za bardzo mi przypadł do gustu, ale sam piosenka spodobała mi się.
Jak potem przyszła koleżanka mnie zmienić, to od razu wiedziała o kogo chodzi i jeszcze mi powiedziała: "Przecież on teraz jest taki popularny". Ups. Te, które akurat były ze mną na zmianie, też zresztą szybko wiedziały o kogo chodzi. Podwójne ups.
No cóż, jako osoba uzależniona od k-popu już raczej nie słucham niczego innego i rzadko mi się już cokolwiek innego podoba, a jestem tak uzależniona, że nawet kiedy mam jedyną możliwość w trakcie jazdy samochodem posłuchania radia, to i tak wolę słuchać swojego k-popu, a kiedyś imponowałam koleżance swoją znajomością wykonawców i tytułów piosenek. Za to teraz nawet nie wiem kto jest sławny!
A to wspomniany Rafał Brzozowski i jego piosenka:


(tak jakby miał się trafić ktoś tak nieogarnięty jak ja) 

2 komentarze:

  1. Co prawda Rafała Brzozowskiego znam, ale dobrze cię rozumiem, jeśli chodzi o zupełny brak oreintacji co, jak i gdzie. Moja siostra, która sama lubi czytać te różne życia na gorąco, vivy, twoje imperia i inne, często się ze mnie śmieje, że chyba żyję w jakimś innym świecie, bo zupełnie nie jestem zorientowana w tych wszystkich newsach z zachodu i Polski. Jak ktoś sie rozwiedzie, weźmie ślub etc. to do mnie ta informacja dociera najszybciej pół roku po fakcie albo wcale ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lol...Trochę pocieszające, że nie tylko ja tak mam, ale gwiazdy gwiazdami, ale w życiu przywatnym jest tak samo... To dopiero tragedia... Czasami ktoś mi mówi o czyimś dziecku, a ja: "To ona była w ciąży? Acha..."

      Usuń