czwartek, 5 czerwca 2014

Wideolista: Przełomowe piosenki

Chociaż zdarzają się grupy, które już na samym początku zdobywają dużą popularność, faktem jest, że w większości przypadków tak się nie dzieje.
Znaczna część z obecnie topowych zespołów nie były tak popularne. W rzeczywistości wiele z nich zaczynało od zera zmagając się z antyfanami lub po prostu nikt się nimi nie interesował. Oznacza to, że jedna piosenka całkowicie odmieniła ich losy. W niektórych przypadkach zespoły były dosyć znane, ale nie odniosły wielkiego sukcesu, aż do wydania tej jednej, specjalnej piosenki.
Super Junior - Sorry Sorry
Super Junior przed "Sorry Sorry" wydał kilka hitów takich, jak "Twins (Knock Out)", "Miracle", "U" i "Don't Don", ale to właśnie "Sorry, Sorry" jest ich największym hitem. Utwór posiadający chwytliwy taniec i wciągający refen wyniósł ich na szczyt popularności i chłopaki do dzisiaj wykonują ten kawałek. Wiele innych zespołów wybrało tą piosenkę jako tą, którą chcieli by mieć dla siebie.
Big Bang - Lies
Big Bang również miał sporo piosenek przed "Lies". Mimo że pozyskali sporo fanów dzięki swojemu nowemu hip hopowemu brzmieniu, grupa nie osiągnęła szczytu aż do "Lies", piosenki, która idealnie połączyła unikalne głosy członków i trafiła w gusta mas. "Lies" to utwór, który wielu fanów Big Bang wciąż uważa za ich najlepszy kawałek.
Girls' Generation - Gee
Piosenka jest znana jako "ta, która zmieniła antyfanów w fanów". "Gee" Girls' Generation tak się spodobało Koreańczykom, że piosenka osiągnęła rekord ilości wygranych w Music Bank (pobił go dopiero Psy). To była Gee-mania, każdy to tańczył, śpiewał, a dziewczyny ubierały się tak jak w teledysku. Piosenka do tej pory jest wykonywana i parodiowana przez wiele grup.
SHINee - Ring Ding Dong
Nawet jeśli SHINee skupili na sobie uwagę już przy debiutanckiej piosence - "Replay" (która także ugruntowała ich wizerunek), to chłopcy w rzeczywistości nic nie wygrali aż do wydanie "Love Like Oxygen", jednak ich przełomową piosenką okazało się właśnie "Ring Ding Dong". Jest to ich pierwszy utwór, z którym zaliczyli Triple crown (wygrał 3 razy w tygodniowym zestawieniu). Niestety, w czasie promocji utworu w programach trzech członków zachorowało z powodu wirusa H1N1, ale ich sunbae, Super Junior pomogli im w występach z ich wciągającą piosenką.
4minute - What's Your Name?
4minute zawsze wydawały chwytliwe piosenki, które wydawały się dobre, ale z jakiegoś powodu po prostu nie mogły odnieść spektakularnego sukcesu. Udało im się to z "What's Your Name?", które miało wciągający refren i choreografię. Dziewczyny także zdobyły pierwszą w swojej historii Triple crown w Show Champion i jest to piosenka, przez którą zawsze z niecierpliwością wyczekuje się ich następnego comeback'u.
Infinite - BTD
Nawet jeśli Infinite nie wygrało żadnego programu muzycznego z BTD to wciąż jest to piosenka, a właściwie taniec, która pierwsza pojawia się w głowie na myśl o Infinite. To ten utwór ułatwił im zrobienie z "Be Mine" hitu oraz ugruntował ich wizerunek ostrych jak brzytwa i niesamowicie zsynchronizowanych w tańcu.
Block B - Very Good
Block B zaliczył wiele wybojów po drodze, zanim byli w stanie wydać "Very Good". Żeby być dokładniejszym, przy tej piosence nie tyle wzrosła ich popularność, co zmieniła się ich sytuacja. Ten utwór stworzony w ich własnym unikalnym stylu i w nowej wytwórni przyniósł chłopakom pierwszą wygraną w muzycznym show.
Girl's Day - Expectation
Chociaż pierwszym wielkim hitem Girl's Day było "Female President", dziewczyny nie osiągnęły by tego bez "Expectation", które przetarło szlaki. Był to także punkt, w którym dziewczyny zmieniły wizerunek ze słodkiego na seksowny. Czasami takie drastyczne zmiany nie wychodzą na dobre, ale tutaj podziałało na dziewczyny jak magia. Teraz dziewczyny są jednymi z bardziej znanych w k-popie.
EXO - Growl
EXO miało długą przerwę pomiędzy "MAMA" a "Wolf" i mimo że "Wolf" radził sobie świetnie, to "Growl" naprawdę przykuł uwagę świata. W MV do "Wolf" nie było niczego, czego nie było już wcześniej w k-popie. Ale wszystkich 12 członków idealnie się poruszających, całkowicie kontrolujących taniec, to było coś, czego k-pop nie widział nigdy wcześniej. Jest to także pierwszy od dekady utwór, który sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy.
B.A.P - 1004 (Angel)
Nie trzeba być fanem B.A.P, żeby wiedzieć, że jest to grupa ciągle obecna na rynku. Chłopcy tak często promują jeden utwór po drugim, że fani żartują, że oni nie mają comeback'ów, bo nigdy nigdzie nie odeszli. Chłopcy zawsze mają przyzwoite piosenki, ale jak 4minute nie odnieśli wielkiego sukcesu. Zmienili swoje brzmienie na coś trochę bardziej miękkiego i dało to hit - "1004 (Angel)"
Źródło: allkpop.com

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy wpis :) A ja myślałam, że takie B.A.P'i i EXO było znane od pierwszej piosenki co mnie trochę dziwi bo utwory przed tymi "przełomowymi" też są świetne (zwłaszcza Warrior, Wolf czy History).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że były znane, ale bardziej chodzi o to, że dopiero po tych piosenkach nastał na te zespoły prawdziwy szał - np. B.A.P dzięki tej piosence po raz pierwszy wygrało program muzyczny.

      Usuń
    2. Taki trochę paradoks, bo mimo iż 1004 bardzo działa na emocje widza przez obraz o tyle sam przekaz (słowny) piosenki jest powtarzalny (miłość), tym bardziej mnie to dziwi bo Warrior, Power czy Badman prócz wspaniałej oprawy audiowizualnej mają też tekst z głębią. Najwyraźniej Koreańczycy wolą pitolenie o miłości niż piosenki, które krytykują wady ich "idealnego" państwa (bodajże właśnie w Power jest o pogoni za pieniądzem i ich chorym systemie pozycji człowieka w społeczeństwie gdzie giną słabi). Ale to takie moje domysły na podstawie podejścia szarego, koreańskiego zjadacza chleba np. do edukacji dziecka czy obcokrajowców. (jeśli chcesz poczytać wbij na blog Polki mieszkającej w Korei, która odkrywa jak to społeczeństwo wygląda na prawdę pod przykrywką wyidealizowanego świata kpop'u przez którego pryzmat my widzimy ten kraj- http://wkorei.blogspot.com/) (nikt mnie nie sponsoruje- po prostu warto zajrzeć bo mi on otworzył oczy). Buziaki :*

      Usuń
    3. No cóż, o gustach się nie dyskutuje, a na wspomniany blog przez ciebie zaglądam, bo ciekawie poczytać o Korei z punktu widzenia osoby, która tam mieszka.

      Usuń