niedziela, 2 lutego 2014

B.A.P - wideolista

Miał być jeden post o B.A.P, ale już bez samych teledysków wyszedł bardzo długi, więc powstanie drugi post na ich temat, tym razem z ich dotychczasowymi teledyskami, o których postaram się napisać parę zdań. Od razu zaznaczę, że pominę duety pojedynczych członków z dziewczynami z Secret lub z jeszcze innymi zespołami oraz te, które zostały nagrane do reklam, no i te wydane w Japonii, bo na razie wydają swoje stare piosenki, tylko że w języku japońskim. Muszę przyznać, że B.A.P to jeden z niewielu k-popowych zespołów, których wszystkie mv obejrzałam chociaż raz, a jak na tylko dwa lata działalności mają ich całkiem sporo.
Bang YongGuk with Yang YoSeob - I Remember (12.08.2011)
Tak, parę zdań wyżej napisałam, że nie będę dodawać duetów, a tu proszę (^_^;). W każdym razie jest to debiutancka piosenka Banga, więc ciężko ją pominąć (winny się tłumaczy ;-)). A sama piosenka... Moim zdaniem jeden z lepszych k-popowych utworów: chwytliwa muzyka, połączenie zwrotek YongGuka z refrenem YoSeoba - miód dla uszu. No po prostu cudo, o czym świadczy fakt, że choć znam ją grubo ponad rok, to nadal często jej słucham. W MV Bang to ten gościu w czerwonych włosach.
Bang & Zelo - Never give up (01.12.2011)

YongGuk, HimChan, Zelo
Przyjemny utwór od najmłodszego i najstarszego członka B.A.P, a oprócz nich w MV występuje jeszcze jeden członek zespołu. Chyba w nawiązaniu do optymistycznego tytułu piosenka jest radosna, a MV kolorowe. Za to refren wykonywany jest przez Heritage (nie wiem czy to grupa, czy np. chór) w stylu gospel (po głowie mi chodzi myśl: skąd w k-popie gospel?!), co też jest przyjemnym połączeniem.
Warrior (25.01.2012)[*]
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Debiut i od razu taki hit. To właśnie przez ten/dzięki temu teledysk/owi mówi się, że B.A.P ma "wojowniczy" styl, który ich wyróżnia, bo często k-popowe bandy zalewają słodkością, że aż zęby bolą. Trzeba przyznać, że w tym, co robią, są świetni. Układy taneczne też mają świetne.
Power (26.04.2012)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Kolejna piosenka w "wojowniczym" stylu. Pierwsza od nich, którą poznałam i to całkiem przypadkowo, bo oglądałam jakieś tam zestawienie najlepszych utworów i ona też tam była. Wystarczyło 30 sekund, żebym wpadła nie tylko po uszy, ale i po czubek głowy! A skoro jedna piosenka mi się spodobała, to zainteresowałam się kolejnymi, które wtedy też były dostępne, czyli Worrior i No Mercy. Oczywiście tanecznie znowu dają czadu, tylko te spreje... Chociaż motyw niespotykany.
No Mercy (18.07.2012)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Kolejna świetna piosenka pasująca do ich "wojowniczego" stylu, chociaż troszeczkę zajęło mi przekonanie się do niej. Faktem jest, że najpierw mi się spodobała choreografia, a przy ciągłym oglądaniu piosenka też w końcu mi się wkręciła.
Crash (28.08.2012)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
A to już piosenka nie bardzo w ich stylu, bo taka radosna. Sam teledysk zrobiony typowo pod fanów, bo pokazuje chłopaków "od kuchni". Choć piosenka nawet niezła, to jednak przyjemniej się to ogląda niż słucha.
Stop It (22.10.2012)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Kolejna piosenka nie w ich stylu, za to chłopaki znowu w blondzie. Miała to być piosenka pokazująca, że B.A.P ma też uroczą stronę, ale jak dla mnie to nie to, bo w k-popie jest pełno tak pocukrowanych boysbandów, że czasami aż zęby od nich bolą, a oni mają swój świetny "wojowniczy" styl. A ich blond to taka sugestia od wytwórni, że równie dobrze mogli zacząć od takiego kawałka, zamiast ostrego. Chociaż jak tak pomyśleć, to dobrze. że eksperymentują. Sam teledysk za to ma ciekawą historię.
Rain Sound (14.01.2013)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Jak pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę, to doznałam małego szoku, bo znowu mi nie pasowała ona do chłopaków, jednak jest to udana ballada. A i w samym teledysku chłopaki nie są do końca grzeczni, bo co szkodzi połamać krzesło? 
One Shot + Coma (11.02.2013)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Wreszcie powrót do wojowniczego stylu! Uwielbiam tą piosenkę (w końcu ją umieściłam na topliście). Za to teledysk... Przytoczę słowa tłumaczki tego teledysku na nasz piękny polski język, LadyVampire666 (tu -> klik można obejrzeć i radziłabym najpierw obejrzeć, a potem przeczytać, bo to popsuje zabawę): Mówcie co chcecie, ale jak ja to pierwszy raz oglądałam, to padłam ze śmiechu. Na początku widać, że nasi chłopcy to jakaś bogata ekipa, mają jacht, samolot... a potem jakiś gość przychodzi z baseballem, wali jednego w głowę, a YongGuk stoi, jakby nigdy przemocy nie widział. To w końcu kim oni są - milionerami, mafią czy jakimiś dzieciakami z osiedla, które nie potrafią się bić? (W wywiadzie, który oglądałam, chłopaki powiedzieli, że odgrywali przestępców, a scena na jachcie miała pokazać, jak się cieszą owocami swojej działalności.) No ale dobra, lecimy dalej. Nasz uroczy YoungJae został porwany, wiec chłopaki obmyślają plan, kupują masę broni, zbierają siły i... okradają konwój z pieniędzmi. Seriously? Wydaliście tyle kasy na broń, by zwinąć inną kasę (na tabliczce jest napisane 10.000.000$, a broń [chyba] tyle nie kosztuje) i potem potulnie ją oddajecie? Naprawdę myślałam że wpadną tam do nich, rozwalą wszystkich, YongGuk uratuje miłość swojego życia i popłyną jego jachtem w rejs dookoła świata w ramach podróży poślubnej... Ale nie, oni kradną kasę z jakiegoś konwoju, co za fail. W dodatku w końcowej fazie YongGuka łapią wątpliwości. Na szczęście z pomocą przychodzi dalszy tekst "Coma", no i mamy pierwsze wstawki o zakazanej miłości, robi się ciekawie. Dochodzi do wymiany i w pierwszej wersji nie dość, że potulnie oddali kasę, to dali się jeszcze pozabijać. Ale w jaki dramatyczny sposób! Daehyun najpierw przylgnął do ściany, ale jak na środku nie stał już żaden ze swoich, to rzucił się ze złości jako nieosłonięty, ruchomy cel. Brawo Dae, seems legit! Ale to nie koniec, wszyscy skończyli swe żywota w ten oto iście dramatyczno-idiotyczny sposób. Czekałam tylko, aż YongGuk po zemście na ostatnim, złapie swojego kochanka za rękę. Gdy zdaje się, że to koniec historii, B.A.P postanowiło zaskoczyć nas czymś jeszcze. Mamy alternatywną wersję rzeczywistości, w której YoungJae okazuje się wykorzystywać uczucia biednego YongGuka i w dodatku podrzuca mu coś, gdy ten czeka na niego w innym pokoju. A na końcu robi stary dobry manewr z gliną, jak w starych dobrych "Fast&Furious". Genius!
Nie no, ogólnie za każdym kolejnym razem ten teledysk podoba mi się coraz bardziej, co nie zmienia faktu, że oglądając go po raz pierwszy prawie popłakałam się ze śmiechu. Chłopcy chyba trochę zapomnieli jak się gra "poważnie i gangstersko". Tak więc teledysk nie jest do końca logiczny, jednak przyjemnie się go ogląda.
Coffee Shop (27.06.2013)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
Znowu piosenka nie w ich stylu. Kolejna ballada, tym razem spokojna, łagodna i ... nudna. Ballady lubię, B.A.P lubię, jednak tej piosenki nie mogę polubić, jednak żeby całkowicie nie zniechęcać do niej to napiszę, że są osoby, którym się podoba.
Hurricane (16.07.2013)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
W tej piosence chłopaki poszli bardziej w skoczne i taneczne rytmy, mimo to jest ona bardzo udana. Jednak pierwszy raz partie tekstu są naprawdę niesprawiedliwie podzielone. Biedny JongUp śpiewa może ze trzy zdania, dobrze, że chociaż sobie w mv potańczy, bo inaczej w ogóle można by pomyśleć, że go nie ma w tym zespole. HimChanowi też się niewiele dostało tekstu, jedno "I wanna, baby" oraz (nie)sławne "The luf (roof) is on fire", który w teledysku jest pokazany na zasadzie "jadę, jadę, no i kurna nie dojadę" (nie pamiętam niestety gdzie to określenie wyczytałam). Dobrze, że bardzo lubię głos DaeHyuna, bo tak naprawdę ta piosenka to jego popis, chociaż pozostała trójka ma raczej przyzwoite partie do śpiewania. A tak poza tym to styliści zrobili Zelo makaron z włosów....
Badman (05.08.2013)
YongGuk, HimChan, DaeHyun, YoungJae, JongUp, Zelo
I znowu piosenka wojowniczym stylu.  I tu jest zaskok, bo choć ich uwielbiam za wojowniczy styl, to jednak nie mogę jej polubić. Teledysk jest spoko, tańczą fajnie, a problemem jest muzyka. Do połowy piosenka jest nawet okej, ale potem idą trochę tak jakby w techno(?), w każdym razie mi się to ciężko słucha.

I to był ostatni teledysk B.A.P do dnia dzisiejszego, a jutro powinien być kolejny (^o^), chociaż po teaserze czuję, że to będzie utwór w stylu Rain Sound.



[*]Tu niestety nie mogłam wstawić mv z ich oficjalnego kanału na YT, ponieważ jest zablokowany z powodu braku licencji na nasz kraj ([w tym wypadku] te cholerne prawa autorskie (>_<)), co dla mnie tutaj jest to już po prostu chore... Mam nadzieję, że innych teledysków nie spotka ten sam los.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz